Moje kondolencje dla narodu polskiego!
Krytyka swoich i obcych polityków milknie w obliczu takiej katastrofy. Na pierwszy plan wysuwają się po prostu ludzie, którzy przedwcześnie zginęli, i ból za ich bliskich, za cały kraj który przeżył wstrząs. Polska jest silnym krajem, otrząśnie się. Niech naród polski zawsze pamięta, że zwykli obywatele Rosji, dalecy od polityki, mają do niego dobry stosunek. W dzieciństwie otrzymywałem listy od polskiej dziewczynki Krystyny Szyby z Tarnowa. To zawsze było święto! Gdzie jesteś – kochana Krysiu? Jak ułożyło się twoje dorosłe życie? Dziękuję Ci za wszystko! Dziękuję też wspaniałemu, wysokiemu, siwowłosemu pilotowi grupy polskich turystów, którzy jechali w sąsiednim wagonie trans afrykańskiego ekspresu „Asuan Kair”, w lipcu 2003 roku. My – rosyjscy turyści zamarzaliśmy, ponieważ w naszym wagonie oszalała klimatyzacja. Arabscy konduktorzy zachowywali się skandalicznie, odpowiadając na nasze uprzejme prośby, że naprawić się tego nie da. W naszym wagonie jechały w większości kobiety. Wtedy poszłam do sąsiedniego wagonu i poprosiłam o pomoc polskiego pilota. On od razu się zgodził i poszedł do naszego wagonu. Trzeba było zobaczyć z jaką wspaniałą godnością on po prostu KAZAŁ arabskiemu konduktorowi naprawić tę nieszczęsną klimatyzację. Okazało się, że naprawa zajęła zaledwie kilka minut. Później, w holu naszego hotelu w Hurghadzie, kiedy czekaliśmy na autobus na lotnisko, nie mogłam powstrzymać łez: polska turystka grała na fortepianie „Polonez Ogińskiego” – ślubną melodię moich już zmarłych rodziców. Vivat, Polsko!
Olga Razmachnina
Читать ria.ru в