Na szkolnych korytarzach ostatnio wszyscy jacyś tacy wyciszeni. Dzisiejsi rosyjscy uczniowie, zdaje się tacy dalecy od przeszłości wojny, od polityki, czują coś, jakiś taki cichy smutek:
- Słyszeliście, jaka straszna tragedia wydarzyła się pod Smoleńskiem...
- Tylu ludzi...
- Prezydent z rodziną, politycy..
- Czy coś takiego w ogóle może się wydarzyć? Żeby w jednej chwili, tak nagle?..
- Widocznie, bywa.
- Szkoda. Lepiej, żeby nie bywało.
Polsko, jesteśmy z Tobą.