Doświadczyłam ogromnego wstrząsu w związku z tragedią, która wydarzyła się w Smoleńsku. Trudno nawet w to uwierzyć. Przez wszystkie te dni oglądałam i czytałam wszystkie wiadomości. Ból i współczucie zamieszkało w sercu. W niedzielę byłam pod ambasadą. Wszyscy ci, którzy przyszli na ulicę Klimaszkina byli zszokowani i przygnębieni.
Składam najszczersze kondolencje i łączę się z wami w bólu. Wszystkim krewnym i bliskim ofiar i całemu narodowi polskiemu życzę siły na ten trudny czas.
Niech Bóg ma Was w swojej opiece!