Wydarzenia tych kilku dni dużo przewróciły w duszy... zmusiły do porządnego przemyślenia. O pewnych rzeczach nie myślałem nigdy. I tu nagle coś takiego...
w tym momencie bardzo chcę dzielić z Wami to wszystko, wziąć na siebie część waszego bólu, aby wam było choć ciut lżej. Żyjemy obok siebie. W przeszłości w stosunkach pomiędzy naszymi narodami bywały też dobre rzeczy. Prawdziwy sąsiad jest bliższy od krewnego. Historia powinna otrzymać świadectwa szczerości w stosunkach między naszymi narodami. Niech to nie będzie daremna ofiara. Niech to posłuży sprawie rozkwitania stosunków pomiędzy polskim i rosyjskim narodami. My już mamy coś do stracenia. Strzeżmy i pilnujmy tego razem. Pan Bóg nas nie zostawi, jeżeli będziemy w tym uczciwi.
Mam prawie 50 lat. Troje dzieci. Tak jak ja lubiłem w swoim czasie, tak i one teraz lubią czytać H. Sienkiewicza. Staram się ich uczyć braku stronniczości w stosunku do faktów historycznych. Niedługo pojawią się wnuki. Jeżeli zdążę - zrobię wszystko, by i one czciły naszą historię, jakakolwiek by nie była.