Julia

Penza, studentka

Ta tragedia zbliżyła nas, jak nigdy dotąd. Spory polityczne i historyczne odeszły na drugi plan. Pozostało ogromne ludzkie nieszczęście. Politycy oraz działacze państwowi, którzy lecieli na pokładzie TU-154 byli, przede wszystkim, czyimiś rodzicami, dziećmi, ukochanymi, małżonkami. W katastrofie zginął cały „kwiat” polskiego narodu. Za każdą z ofiar kryje się tragedia rodzinna, ból oraz łzy bliskich, a także pytanie: „Dlaczego to się stało właśnie mojej rodzinie? Dlaczego nie zdążyłem powiedzieć... Jak mam żyć dalej?” Dowiedziałam się o tej straszliwej katastrofie i nie mogłam powstrzymać łez. Ludzie wokół mnie też płakali. Jest to nasze wspólne nieszczęście. Proszę, piszcie do mnie, jeśli będziecie chcieli podzielić się swoim nieszczęściem. Może będzie wam lżej. Czasem trzeba po prostu się wygadać...